niedziela, 7 maja 2017

Haft z herbatką - odsłona 1

Wyznaczyłam sobie na maj pewien hafciarski plan, według którego do dzisiaj miałam skończyć pierwszy etap haftu kuchennego z herbatką. I udało mi się! Wzór pochodzi z czasopisma Pro Filo i dla przypomnienia, będzie wyglądał tak:

 
Moja herbatka jest już gotowa:
 
 
 
Haftuję na białej Aidzie 18ct muliną DMC, nie zmieniałam żadnych kolorów.
 
Cieszę się, że ta część już za mną. Zawierała pięć dużych "placków" w jednym kolorze, przez co haftowanie jej było nieco monotonne. Teraz z kolei zaczną się przygody!
Poza tym, popełniłam pewien błąd i przy dwóch "plackach" dla urozmaicenia pracy nie haftowałam rządek po rządku tylko cudowałam na różne sposoby, przez co krzyżyki nie wyszły zbyt równo :(  Potem już nauczyłam się lekcji i kolejne kolory wyszły już równiusieńko. No cóż, może po wyhaftowaniu całości te niedociągnięcia zaginą i nie będą aż tak rzucały się w oczy. Bo pruć absolutnie nie mam ochoty ;)
 
Herbatka będzie teraz czekała. Od jutra zabieram się za inny haft w moim majowym planie :)

20 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy wzór, jak zaprasujesz po lewej stronie to nie powinno być widać krzywizn ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko, postaram się je zniwelować żelazkiem ;)

      Usuń
  2. Ja tam nierównych krzyżyków nie widzę :) Fajny wzór wybrałaś, teraz czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuniu! Sama jestem bardzo ciekawa końcowego efektu :)

      Usuń
  3. Piękna herbatka u Ciebie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę wpadać gdy herbatka będzie w postach gościć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam :) I przy okazji innych postów również! ;)

      Usuń
  5. Śliczny wzór!
    Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony...
    A po wypraniu i wyprasowaniu drobne nierówności powinny zniknąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładne sa te przebarwienia na hervacie:) a prucia nikt nie lubi!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko, zdecydowanie nie będę tego pruła bo chyba bym zwariowała!

      Usuń
  7. To będzie cudeńko na Twojej ścianie! Mam ten wzór ale nie mam weny...weno wróć! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu! Mój mąż już wymyślił, że zawiśnie w jadalni :) Życzę Ci szybkiego powrotu weny!

      Usuń
  8. Zapowiada się bardzo sympatyczny hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To bardzo cieszy, kiedy plan hafciarski uda się zrealizować w założonym wcześniej terminie. Ja osobiście bardzo lubię to uczucie, może dlatego, że rzadko udaje mi to udaje :D Bardzo ładny obrazek haftujesz :) Będę wpadać na kolejne odsłony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zapraszam serdecznie :) Ja mam podobnie, rzadko uda mi się wywiązać z hafciarskich planów więc zawsze takie osiągnięcie traktuję jako wielki sukces!

      Usuń