sobota, 25 lutego 2017

Somebunny mówi Dzień Dobry!

No i stało się! Zaczynam pisać bloga. Bloga hafciarskiego, pewnie z domieszką innych życiowych historyjek. Od jakiegoś czasu z zapałem śledzę Wasze cudne poczynania na hafciarskich blogach i w końcu sama też postanowiłam spróbować swoich sił. 

Jak długo już haftuję? To zależy. Z jednego punku widzenia od jakichś 25 lat, z drugiego- od wakacji 2016. Tak tak, po raz pierwszy zaczęłam swoją przygodę z haftem będąc małą dziewczynką pod czujnym okiem babci. O tym jednak kiedy indziej powstanie osobny post. Jak to jednak zwykle bywa z dziecięcym zapałem, chęć do haftowania po pewnym czasie mi przeszła i powróciła dopiero w zeszłym roku. 

A pierwszą pracą, którą wyhaftowałam latem 2016 był jeden z króliczków  serii "Somebunny to love". Byłam wtedy w ciąży i postanowiłam wyhaftować mały prezent dla naszego dzidziusia. Znalazłam króliczki Somebunny i się zakochałam. Efekt kilkutygodniowej pracy (musiałam się przecież nauczyć wszystkiego od początku) prezentuję poniżej :)


Samego haftowania było mi mało, postanowiłam więc, że sama oprawię moje słodkie króliczki. Efekt:


Jak na pierwszy haft po takiej ogromnej przerwie, jestem zadowolona :) 
Pozdrawiam i dziękuję, że się u mnie zatrzymałaś (-łeś) :) 

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam te króliczki! Piękny hafcik!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja ukochana seria! Cudowny króliczek! Witam w blogowym świecie i zapraszam do mnie :)http://gosiazoltek.blogspot.ie/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej cudny jest! I ja dołączam sie do powitań i zycze powodzonka w krzyzykowych zmaganiach:)

    OdpowiedzUsuń